sobota, 25 stycznia 2014

Rozdzial I

To już dziś! Już dziś razem z uczniami naszej szkoły jedziemy do Paryża !
Wstałam szybko z łóżka i podbiegłam do walizki, otworzyłam ją i po raz ostatni sprawdziłam czy wszystko spakowałam.


Kiedy upewniłam się że nic nie brakuje, poszłam się ubrać. Założyłam na siebie krótkie spodenki i zwykłą białą bluzkę. Otworzyłam swoje pudełko z biżuterią wyjmując mój  ulubiony wisiorek który był dla mnie jak medalion. Pobiegłam jeszcze szybko do łazienki, by uczesać włosy w lekkiego warkocza. Poprawiłam makijaż i nałożyłam podkład. Wzięłam torbę podręczną i czarne okulary przeciwsłoneczne kładąc je w widocznym miejscu żeby o nich nie zapomnieć. 

8;23 - spojrzałam na zegarek. 
Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Nicol, mojej najlepszej przyjaciółki. 
- Gotowa? - zaczęłam rozmowę rzucając się łóżko. 
- No ba, mam tylko mały problem - jęknęła
- Czekaj niech zgadnę. Nie wiesz w co się ubrać? - zaśmiałam się spoglądając w okno sąsiadującego domu. 
- Możliwe.. - wymamrotała. 
- Wpadnij do mnie dam Ci coś do ubrania. - śmiejąc się otworzyłam garderobę i przejrzałam, co mogłabym dać do ubrania przyjaciółce. 
- Okej, zaraz będę. - rozłączyła się, a ja położyłam telefon na stoliku nocnym. 
Kiedy chciałam sięgnąć sweterek zadzwonił dzwonek do drzwi. Za chwile Nicole stała obok mnie. 
- To jak? Którą bluzkę chcesz? - wskazałam na 4 bluzki wiszące na klamce drzwi od garderoby. - To  może ten sweterek? - zdjęłam go z wieszaka i podałam o Niki. 
- Tak! biorę! - podskoczyła z radości i pobiegła d łazienki się przebrać.

8;56 - spojrzałam na zegarek. 
- O Boże! - krzyknęłam - Nicol pośpiesz się! Za 24 minuty mamy autobus do Francji! 
Przyjaciółka szybko wybiegła z łazienki i pośpieszyła do swojego domu, mamy do siebie bardzo blisko, bo mieszkamy obok. Dzieli nas tylko ogrodzenie. 

Złapałam walizkę i wybiegłam z domu. Nicol akurat wyszła mi na przeciw. 
Do szkoły na pieszo mamy 20 minut, a na nasze szczęście właśnie odjechał autobus, który ma przystanek pod samą szkołą, tak więc musiałyśmy iść z buta ciągnąć ciężkie walizki. 
- Apsik ! - kichnęła. 
- Na zdrowie... chcesz chusteczkę? - zaproponowałam. 
- Tak poproszę - zaśmiała się pociągając nosem. 
- Chwilkę mam ją w torebce.... - zatrzymałam się na środku chodnika. 
- Co się stało? - Przyjaciółka obejrzała się za siebie. 
- Zapomniałam torebki! Zostawiłam ją na fotelu! 
- Daj spokój, chyba nie miałaś am nic ważnego... -podeszła do mnie i złapała mnie za nadgarstek. - chodź już. 
- Nie! Stój! - wyrwałam nadgarstek z jej ręki - miałam w niej ładowarkę do telefonu! 
- Trudno ja Ci pożyczę. Chodź już bo się spóźnimy!

W ciągu 5 minut byłyśmy pod szkołą. wszyscy uczniowie byli już na miejscu. Na parkinu stały 4 wielkie autokary. Nauczyciele usadzali uczniów na swoje miejsca w pojazdach. 
Dwa autokary były już zapełnione więc Profesor Smith, mój ulubiony nauczyciel poprosił naszą klasę  o ustawienie się w kolejce do następnego. Ja jak zwykle stałam na końcu. 
Nadeszła kolej Nicol,a ona stała przede mną. Profesor usadził ją na samym końcu. 
- Panno Emily. - nauczyciel wysiadł z autobusu i zamknął za sobą drzwi od niego. - Niestety nie starczyło dla Ciebie miejsc i będziesz musiała jechać z 3 liceum. - Wskazał na  4 już prawie pełny autokar. 
Pan Smith poklepał mnie po ramieniu, po czym odwrócił się ruszając w stronę grupki nauczycieli uzgadniających przebieg wycieczki.
Podeszłam do autobusu wskazanego przez mojego ulubionego nauczyciela i ustawiłam się w kolejce. 

*sms od Nicol*
 Gdzie jesteś? 

Kiedy chciałam odpisać Dyrektor szkoły usadzający uczniów w ostatni autobusie wyrwał mi telefon z ręki. 
- Emily Gray. Co mówiłem  o używaniu telefonu podczas wycieczki?! 
- Przepraszam Dyrektorze. Właśnie pisałam mamie, że wsiadam do autobusu, ponieważ się martwiła. Czy mogę poprosić o zwrot telefonu? Obiecuję, że schowam go do walizki. - skłamałam robiąc smutne oczka.
- Hm, dobrze, ale nie chcę Cię widzieć już więcej z telefonem w ręce. - podał mi go z nie chęcią i wskazał na drzwi autokaru.- A teraz chodź, zajmiesz swoje miejsce. 
Schowałam telefon do kieszeni spodenek i poszłam za dyrektorem, który prowadził mnie do mojego miejsca. 
- Usiądziesz tutaj. - wskazał długopisem miejsce przy oknie i wysiadł. 
Położyłam walizkę na półkę nad siedzeniami i usiadłam na swoim wyznaczony miejscu. Za chwile obok mnie usiadł brązowooki chłopak. Mój wróg. Liam Payne. Nienawidzimy się od przedszkola. Liam ciągle się ze mnie naśmiewał. Kompromitował przed swoimi przyjaciółmi. A w młodszych latach robił jakieś głupie żarty. Nienawidzę go.  

- Oo kogo ja widzę? Czyży Emily Gray? - przysunął się do mnie i trącił łokciem. Starałam się go lekceważyć, wiec wyjęłam telefon, by odpisać Nicol. 

*Do Nicol* 
W waszym autokarze zabrakło miejsc, więc muszę jechać z 3 liceum, na dodatek dyrektor usadził mnie z tym dupkiem. Liamem. 

- Skarbie, nie pisz, że jestem dupkiem. - Liam znowu trącił mnie łokciem. 
- Nie nazywaj mnie tak! - wrzasnęłam, odwracając się do niego bokiem chodź to nie za bardzo było możliwe bo siedziałam przy oknie. 
- Będę Cię nazywał ja mi się podoba, skarbie.

__________________________________________________________________________________________________________
Okkej. ;D To jak podoba się? 
To dopiero początek DŁUUUUGIEJ historii. ;3 

5 kom = nexxxxt 









                                                                                                                                                                          

21 komentarzy:

  1. Jak dodałaś tą kulę ziemska?

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie sie zapowiada dawaj dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło się czyta .. Pisz dalej Jesteś bardzo dobra w tym < 33

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło się czyta .. Pisz dalej jesteś bardzo dobra w tym <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w tym opowiadaniu ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super się zapowiada :D Wciągnęło mnie ;3 Czekam na next <3 I zapraszam do mnie: http://myworldandmyrulesonedirection.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! :D Zakochałam sie w tym! *-* Czekma na next <3 Zapraszam do mnie: http://myworldandmyrulesonedirection.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  8. NEXT ! NEXT ! NEXT ! JUUUUŻ !
    ~ VANESSA < 3

    OdpowiedzUsuń
  9. No heeej Lida ;3
    Robię se reklamę XD
    Nie no, ale tak serio to suuuuuper się zaczyna ;))))))))))))))))))))))))))))))))
    Ahahahah ja niestety nie mam takiego fejmu XD
    /Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowy początek tego opowiadania!!!!
    Widać,że kochasz pisać i naprawdę jesteś w tym dobra!!!!
    JUŻ CZEKAM NA DALSZY CIĄG TEGO OPOWIADANIA!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz talent czekam na next bo się mimo czyta i fajnie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale boski pisz dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzie 3 rozdział ?? Miał być w sobotę a jest już niedziela :c

    OdpowiedzUsuń
  14. Ohoho kocham to! Świetnie piszesz. <3

    OdpowiedzUsuń