wtorek, 4 lutego 2014

Koniec z nienawiścia?

Kiedy się obudziłam Payna już koło mnie nie było.
Nie jestem pewna czy mogę mu zaufać. Przecież przez tyle lat między nami była tylko czysta nienawiść.
A co jeśli to Louis namówił Liama, żeby mnie poderwał, rozkochał w sobie, a na koniec rzucił jak śmiecia? To do Lou bardzo podobne, może chce się odegrać? Już sama nie wiem. Czasem wydaje mi się, że mu na prawdę zależy, a czasem jakby tylko udawał. Przydałaby się teraz dobra rada Jade. Jedyna osoba w rodzinie na której można polegać.
Sięgnęłam po walizkę, aby wyjąć kanapki. Odwinęłam jedną robiąc duży kęs.
*złośliwość* pomyślałam, kiedy usiadł koło mnie Liam, a ja przeżuwałam duży kawałek mojego drugiego śniadania.
-  Jak się czujesz?  - zapytał
Przełknęłam w pośpiechu jedzenie.
- Pytałeś o to 2 godziny temu. - powiedziałam wywracając oczami.
Zerknęłam na niego, zobaczyłam, że nie odrywa ode mnie oczu. Patrzyliśmy się na siebie przez dłuższą chwilę.
- Masz piękne oczy - wypaliłam - przepraszam, nie wiem czemu to powiedziałam.
- Ty masz piękniejsze - chłopak posłał mi swój ciepły uśmiech. - jesteś śliczna - dodał chwilę później.
Zawstydzona opuściłam wzrok, nie wiedziałam co mam odpowiedzieć.
Za chwilę usłyszeliśmy niski głos dyrektora.

- Jesteśmy w Paryżu! Za około 15 minut będziemy w hotelu. Od razu proszę Was  o zachowanie spokoju. Gdy podjedziemy pod nasz hotel zaprowadzę Was do recepcji, tam każdy dostaniecie numerek swojego pokoju. Po otrzymaniu numerku macie udać się do pokoi. - tłumaczył.

Hotel był bardzo wysoki, miał o koło14 pięter,  na oknach wisiały małe lampki oświetlające futryny, wyglądało to niesamowicie. Drzwi wejściowe rozsuwały się automatycznie. Na polecenie pana Smith'a dołączyłam do swojej klasy. Stanęłam obok Nicol. Po wejściu do hotelu ustawiliśmy się w kolejce po karty magnetyczne do pokojów. Ściany we wnętrzu hotelu były pomalowane na ciemny zieleń, blat recepcji był czarny, a fotele poustawiane w rogach pomieszczenia były koloru fioletowego To nie mój gust, no cóż o gustach się nie dyskutuje. Podeszłyśmy do recepcionistki, która podała nam  2  karty, tłumacząc mniej więcej gdzie znajdują się nasz pokój. Dzielę go z Nicol i Suzan, koleżanką z klasy. 
Podeszłyśmy do windy, nawet nie musiałyśmy na nią czekać, bo drzwi się do niej od razu otworzyły. W windzie był cała w lustrach, a na jednym z nich 15 żarówiastych guzików. Gdy wjechałyśmy na nasze piętro powitał nas śliczny kobiecy głos z głośnika: "Bienvenue au 10ème étage".
Weszłyśmy do naszego apartamentu, połowa mebli była biała, tylko szafa i meble kuchenne były brązowe. 
- Ja zajmuję to łóżko! - krzyknęła Nicol rzucając się na pościelone  łóżko pod oknem, na poduszkach leżały czekoladki w kształcie serduszek. 
- A ja to! - zaraz po niej Suzan podbiegła do łóżka obok telewizji. Mi zostało obok łazienki. Podeszłam do szafy, w środku były 4 wieszaki i 5 półek. Rozpięłam walizkę i zaczęłam wypakowywać swoje rzeczy.

- Emily! - Nicol położyła mi rękę na ramieniu. - Słyszałam, że byłaś w szpitalu! Co się stało?! 
- Nic poważnego... - wzruszyłam ramionami kontynuując rozpakowywanie ciuchów. 
- Nic poważnego?! Pan Smith mówił nam, że podczas pożaru autokaru siedzenie zgniotło Ci nogę! Ponoć ktoś cię uratował! Kto to był? - Nicol doskonale wiedziała, że to Liam, ale chciała usłyszeć to z moich ust. 
- Nie pamiętam - skłamałam. 
- Po co to robisz? Po co sobie wmawiasz, że Payne cię nienawidzi? Kiedy poruszamy jego temat odchodzisz, lub momentalnie zmieniasz temat. Dlaczego? 
- Nieważne - zamknęłam szafę i wyszłam z pokoju, kierując się do hotelowej stołówki. Nikogo jeszcze tam nie było, bo obiad  mieli podawać dopiero za 15 minut. W jadalni była cisza, więc miałam czas na pozbieranie myśli. Usiadłam na krześle w rogu pomieszczenia, gdy usłyszałam ciche kroki zmierzające po korytarzu, który prowadził do stołówki. Ku mojemu zaskoczeniu to był Harry, który usiadł obok mnie.
- Przepraszam, że podstawiłem ci nogę, nie pomyślałem jakie mogą być tego skutki. - przeprosił Styles, choć brzmiało to nie do końca szczerze. 
Kiedy otworzyłam usta żeby coś powiedzieć, Harrego już przy mnie nie było. 
Słyszałam zza ściany ciche szepty,a za chwilkę do jadalni wszedł Liam. Postawił krzesło naprzeciwko mnie oparł się o nie, i zaczął głęboko patrzeć mi w oczy. 
- Skąd wiedziałeś, że tu jestem? - zapytałam. 
- Mam pokój obok twojego - uśmiechnął się.
- I dalej nie wiem skąd wiedziałeś
- Wyszedłem z pokoju po Louisa i zobaczyłem jak idziesz korytarzem do windy. 
- Mhm. Czyli mnie śledziłeś? - spojrzałam na niego podejrzliwie krzyżują  ręce na piersi.
- Nie, po prostu chciałem zobaczyć, gdzie idziesz. 
Nie chciałam więcej słuchać tej ,,paplaniny,, więc wstałam, by wyjść na taras hotelu. Zrobiłam jeden krok, kiedy zahaczyłam nogą o krzesło i wpadłam prosto w objęcie Liama. 

Poczułam nieznane dotąd mi uczucie. Czyżby tak czuje się te słynne motylki w brzuchu? 


__________________________________________________________________________________________________________________________________________
I jak się podoba? : ) Ciekawi co będzie dalej? Chcieli byście żeby Liam był z Emily ? ^^
Przepraszam, że taki krótki, ale brak czasu.. wynagrodzę Wam to DŁUUGIM nextem. ;3 

Ojj, a tak na marginesie... skończyły mi się już feie i mam dużo nauki... więc niestety rozdziały będę dodawała co niedziela... może czasem uda mi się dodać 2 rozdziały... To wszytko zależy od ilości prac domowych... : ) I od weny. ; D 

Dobraanoc. xxxxx 

21 komentarzy:

  1. świetny z niecierpliwością czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne. <3
    Czekam na następny rozdział.
    Życzę weny i dobrych ocen w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiiiiiisty ; D serio ; 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski <33 , czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże kobieto to opowiadanie jest cudowne. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham ten imagin <3 czekam na "DŁUUGI" (xD) next :*

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham Cię i to co piszesz też :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pisz dalej ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. ;o ;o ♥ dzieje sie ,dzieje

    OdpowiedzUsuń
  10. dodaj dzisiaj nexta!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Libster Awards więcej tutaj http://fuck-thenormality.blogspot.com/p/blog-page.html. Świetny rozdział, weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Supeer! Kocham Tw. bloga! :33 Dawaj dalej! :> Zapraszam do mnie: http://dont-let-me-go-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. czy ty sobie jaja robisz?! wyobraź sobie ,że już jest wtorek -,- sorry ale bardzo zaniedbujesz tego bloga :/

    OdpowiedzUsuń
  14. njalepszy :3 czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Będzie next ???

    OdpowiedzUsuń
  16. Błagam next już były niedziele

    OdpowiedzUsuń
  17. Plisss napisz wkońcu następny <3

    OdpowiedzUsuń